Zamówienia

Witam, witam! Po stokroć witam!

Weszliście sobie na tę stronę i myślicie - "Jakie zamówienia?! O co chodzi?"
A więc tak. Pomysł wzięłam z innego bloga, którego zresztą nie czytam. Po prostu szukałam czegoś w sieci, klikam, patrzę i... extra! Genialny pomysł! Ja też tak chcę! No, i tak zrobiłam tę zakładkę. Nie wiem, czy to wypali, jeżeli nie, to usunę.
Tak... a Wy możecie nadal nie ogarniać. Najlepiej napiszę regulamin. Wtedy wszystko będzie jasne.

1. Autorka (czyli ja, ale chcę brzmieć profesjonalnie) nie wykonuje zamówień związanych ze scenami "+18", czyli zawierającymi sceny erotyczne.

2. Składając zamówienie, należy podać:
a) swój nick (kto zamawia, ale, oczywiście, tylko wtedy, kiedy pisze się z anonima, bo głupia nie jestem),
*b) maila. Ten punkt jest po to, żebym mogła ew. dopytać się o szczegóły i wysłać już gotowego one-shot'a, żeby dowiedzieć się, czy o to chodziło osobie zamawiającej.
c) gatunek (romans, dramat, fanfiction, fantasy, etc.) - UWAGA! mogę się nie spełnić zamówienia, jeżeli gatunek mi zupełnie nie odpowiada!
d) opis ogólny (co się będzie działo w tym one-shocie),
*f) uwagi ogólne, czyli wszystko, czego nie wcisnęliście w któryś z wyżej opisanych punktów.

3. Autorka może spełnić zamówienie lub nie - jej decyzja. Jeśli autorka zaakceptuje, odpowie na komentarz zamawiającego pozytywnie. Może się dopytać o szczegóły i/lub podać mu nieco inną koncepcję tego, co zostało przez zamawiającego opisane. Jeśli autorka odmówi, zamawiający ma prawo spytać, z jakiego powodu, a autorka wszystko wyjaśni. 

*punkty nieobowiązkowe

Uwaga! Jeżeli będzie brakowało któregoś z punktów, to nie spełnię zamówienia!

Mam nadzieję, że pomysł wypali!
Pozdrawiam,
Spite

7 komentarzy:

  1. No dobrze, to może ja zacznę na dobry początek :) Mam taki jeden pomysł, który chodzi mi po głowie od dość dawna, ale jakoś ciągle nie mam czasu, by to napisać, a myślę, że trochę szkoda, by ta wizja się zmarnowała (ach, ta skromność!), więc uznałam, że podsunę to Tobie. Będziesz miała nad czym dumać w głuszy i z dala od cywilizacji na wyjeździe :P
    a) mogę sobie darować?
    b) lakia@op.pl (już znasz :P)
    c) fanfiction (HoH)
    d) A zatem... Bądźmy szczerzy, Octavian jest zwyczajnie nieznośny. Ale znikąd to mu się nie wzięło, prawda? Więc mam taki pomysł, który trochę by go tłumaczył. Akcja dzieje się pod koniec/tuż po "Klątwie Tytana". W Obozie Jupiter zauważyli, że coś się działo na Mt. Tamalpais (oczywiście chodzi o tę końcową walkę z Luke'iem i Atlasem). Wysyłają więc na zwiady Octaviana i... a wybierz sobie: jego przyjaciel/przyjaciółka, jakiś kuzyn czy coś, w każdym razie chodzi o kogoś bliskiego. I zostają schwytani przez armię Kronosa i zabrani na Księżniczkę Andromedę. Z Octavianem rozmawia osobiście Luke... I w sumie jak wolisz, Luke może wiedzieć o Rzymianach albo i nie. Ale generalnie chodzi o to, by w trakcie tej rozmowy Octavian dowiedział się, że na wschodzie szkoleni są greccy herosi. I by zrozumiał, że oni wszyscy wspierają Kronosa. Wiesz, np. aby Luke rzucił coś w stylu "Kiedyś byliśmy pionkami bogów. Teraz to się zmieniło." mając na myśli siebie i innych, którzy odeszli, a Octavian by to zrozumiał tak, że wszyscy z Obozu Herosów się odwrócili. W trakcie tej rozmowy dociera do nich hałas, więc wychodzą na pokład. I tam okazuje się, że ten towarzysz Octaviana nie zgodził się wesprzeć Kronosa, więc go wykończyli (niech żyją eufemizmy). Można tu wstawić, że potwory nie wytrzymały się rzuciły na nią/niego czy coś. W każdym razie Octavian widzi martwe ciało i w tym momencie nagle zbiera się sztorm - Posejdon próbuje zatopić Księżniczkę Andromedę, a stare duchy mórz jej bronią. Robi się zamieszanie, a Octavian wypada za burtę. Udaje mu się dopłynąć do brzegu i wraca do Obozu Jupiter z jedną myślą - na wschodzie są Grecy, którzy współpracują z Kronosem. I musi ich zniszczyć. Ale wie, że inni Rzymianie mu nie uwierzą, więc postanawia, że musi za wszelką cenę zostać pretorem. I wtedy ruszy na Greków. No, tak to mniej więcej widzę :)

    Jakbyś miała pytania czy coś, to znasz maila :) Mam nadzieję, że przyjmiesz to zamówienie i będzie Ci się przyjemnie czytało.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och! Genialny pomysł! Oczywiście, że postaram się to napisać :) Pomyślę o tym na wyjeździe i jak wrócę, to się tym zajmę dokładnie.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Cieszę się, że Ci się podoba :) Życzę miłego wyjazdu i owocnego myślenia!

      Usuń
  2. Jako druga się tu wcisnę i złożę zamówienie na coś, co od dłuższego czasu chodzi i biega mi po głowie, a sama raczej nie potrafię tego napisać ;; nie mogę się pozbyć tego pomysłu z głowy, więc spróbuję - może przyjmiesz :'D
    a) to sobie odpuszczam, bo z anonima nie piszę ><
    b) nieoficjalna00@gmail.com
    c) fanfiction (PJo, oczywiście)
    d) mam nadzieję, że mnie za to nie znienawidzisz :'3
    Ogólnie chodzi o to, żeby Percy był uroczą syrenką :'D pływając w ocenie spotkał zmutowaną delfinkę, która będzie chciała go zabić, więc zaczną walczyć. No ale ta Delfinka się zakocha w Percym *rzecz jasna z "pomocą" bogów* i porwie go do swojego zamku *bo jest księżniczką, a jak :'3* Więc walka skończy się na kilku zadrapaniach.
    Uwolni go Bianca, a raczej weźmie siłą, bo Persiak zdążył odwzajemnić uczucie uroczej Delfinki, ponieważ wlała w niego tyle eliksiru miłosnego, że jej całożyciowy (jest takie słowo? XD) zapas się skończył ;; Dokańczając - Percy'ego uwolni zmarła Bianca di Angelo i zabierze ze sobą do Podziemia. Nie będzie to takie proste. Percy kiedy wyjdzie z wody to będzie miał normalnie nogi i umiał chodzić *xd*. Zostanie on niepoprawnym optymistą i wszystko co kolorowe i urocze będzie przyciągało jego wzrok. W konsekwencji chciałby to wszystko mieć albo chociaż obejrzeć. Bianca jako duch w końcu zaprowadzi go do Podziemia, gdzie syn Posejdona zaprzyjaźni się z Cerberem. Następnie Hades go polubi i wezmą ślub z Nico :'D "Księdzem" będzie oczywiście pani Dodds. I żyli razem w Podziemiu. Byli szczęśliwi i mieli małe Cerberki *^* A na koniec któreś z nich umiera ;;
    Przepraszam za to zamówienie >< prawdopodobnie nie powinno to ujrzeć świata XD liczę się w pełni z tym, że tego typu opowiadanie nie jest zbyt w twoim stylu. Mogę się mylić, bo stwierdziłam to po twoim blogu o Spico (Spite × Nico) oraz tych one-shotach.
    Dobra, kończę już i czekam z niecierpliwością na odpowiedź :'D
    I jeszcze raz przepraszam ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... W ramie żartu, to mogę to napisać, ale sama nie wiem, co z tego wyjdzie, bo, jak sama zauważyłaś, nie jest to za bardzo "w moim stylu" (chociaż ta śmierć na końcu trochę mnie przekonała ;P). (fajna nazwa shipa :3 Spico)
      Ale postaram się i zobaczymy co z tego wyjdzie ;P Prześlę Ci gotowe, kiedy już skończę i sama powiesz, czy publikować, ok? :D
      Jeszcze Cię nie znienawidziłam ;P

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. P.s.: "Całożyciowy"... Wszystko wskazuje na to, że to słowo istnieje, chociaż ja sama nie dawałabym mu takich szans ;P

      Usuń
    3. Bogowie, nie wierzę >< Nie masz pojęcia jak się cieszę :'D

      Usuń

Z całego serca proszę o komentowanie. To bardzo motywuje!